• Piątek, 6 czerwca 2025
X

Amerykanie zamówili kolejne Zombie Vipery

4 czerwca Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zawarł nową umowę z firmą Boeing na konwersję kolejnej partii wycofanych z eksploatacji samolotów wielozadaniowych F-16 Fighting Falcon na bezzałogowe pełnoskalowe cele powietrzne QF-16 FSAT (Full Scale Aerial Target).

QF-16 to zdalnie sterowane samoloty, które mogą być również pilotowane w tradycyjny sposób. Zachowują one pełne zdolności manewrowe, w tym możliwe są loty z prędkościami naddźwiękowymi i przeciążeniami do 9G. Dzięki temu są wykorzystywane jako realistyczne cele treningowe dla systemów obrony powietrznej oraz do testów nowego uzbrojenia klasy powietrze-powietrze. Nie każdy lot musi się jednak zakończyć zniszczeniem celu, np. w przypadku gdy maszyna służy do kalibracji radarów lub systemów walki radioelektronicznej.

QF-16 FSAT z pilotem za sterami. Jest to używane, np. do dalekich przebazowań między wojskowymi lotniskami, kiedy trzeba się włączyć w normalny ruch cywilny.

Pierwsze przebudowane F-16 na wersję QF-16 pochodziły z zakładów Boeinga na lotnisku Cecil Field w Jacksonville na Florydzie. Potem utworzono drugą linię do konwersji, zlokalizowaną bezpośrednio przy składowisku AMARG w bazie Davis–Monthan w Arizonie. Proces przebudowy obejmuje przegląd stanu samolotu, instalację systemów zdalnego sterowania, rejestratorów wyników strzelań oraz układów autodestrukcji na wypadek utraty kontroli nad dronem. Do przebudowy na cele powietrzne trafiają przeważnie najbardziej wysłużone egzemplarze, które są odzyskiwane z pustynnego składowiska AMARG.

Nowa umowa o wartości 10,25 mln dol. stanowi kontynuację wcześniejszych kontraktów, w ramach których Boeing dostarczył już łącznie 75 takich maszyn do jednostek Sił Powietrznych USA. Ostatni samolot z poprzednich zamówień został odebrany w lipcu 2022 r. QF-16 trafiają do 82. Eskadry Celów Powietrznych (82nd Aerial Targets Squadron) stacjonującej w bazie lotniczej Tyndall na Florydzie oraz utrzymującej wydzielony oddział na terenie bazy Holloman w Nowym Meksyku.

QF-16 po lądowaniu na ziemi w trybie pilotowanym.

Jednostki te są odpowiedzialne za obsługę tego typu systemów i przeprowadza realistyczne ćwiczenia z zakresu walki powietrznej. Zasadniczym trybem lotu jest sterowanie ręczne przez pilota zasiadającego w symulowanej kabinie na ziemi. W niektórych fazach misji samolot może jednak wykonać zaprogramowane wcześniej manewry.

Każdy samolot QF-16 ma przewidywany czas eksploatacji wynoszący około 300 godzin w powietrzu. Po tym czasie jest on niszczony podczas szkolenia lub wycofywany ze służby w celu odzyskania części zamiennych. QF-16 nazywany jest potocznie „Zombie Viper”, co stanowi trafne oddanie idei „ożywienia” przebywającego na lotniczym cmentarzysku starych myśliwców F-16, które noszą nieformalną nazwę Viper.

Reklama
Reklama

Archiwum

Najpopularniejsze

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X