

23 lutego koncern lotniczy Boeing ogłosił spodziewaną datę zakończenia produkcji myśliwców rodziny F/A-18. Według prognoz producenta ma to nastąpić pod koniec 2025 roku, po dostarczeniu ostatnich myśliwców dla Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
Gdyby w najbliższej przyszłości Super Hornet został zamówiony przez zagranicznego nabywcę istniałaby teoretyczna możliwość przedłużenia procesu wytwarzania tych maszyn do 2027 roku, jednak szanse na to są raczej znikome. Jedyny przetarg, w którym oferowany jest obecnie F/A-18E/F, dotyczy potencjalnej dostawy samolotów pokładowych dla lotnictwa morskiego Indii. Ostatnie doniesienia wskazują jednak, że władze w New Delhi preferują konkurencyjny samolot Dassault Rafale M.
Tymczasem koniunktura na rynku produkcji uzbrojenia jest na tyle wysoka, że mimo perspektywy wygaszenia produkcji jednego ze sztandarowych wyrobów wojskowych Boeing planuje wzrost zatrudnienia w swoim zakładzie w St. Louis, gdzie wciąż jeszcze produkowane są Super Hornety. Przykładowo w ubiegłym roku pracę u Boeinga znalazło ponad 900 osób z okolic tego miasta.
Decyzja o zakończeniu produkcji F/A-18 ma pozwolić Boeingowi na przekierowanie posiadanych zasobów do nowych lotniczych programów wojskowych. Aby wesprzeć prace nad nową generacją zaawansowanych samolotów z załogowych i bezzałogowych, Boeing planuje zbudować w St. Louis trzy nowe obiekty, które będą wymagały obsadzenia pracownikami. Obiekty te, jak również nowy zakład Advanced Composite Fabrication Center w Arizonie, a także przygotowywana produkcja MQ-25 na lotnisku MidAmerica St. Louis, będą wymagały nakładów inwestycyjnych w wysokości ponad 1 mld USD.

Start pary Growlerów należących do US Navy. Drugim użytkownikiem tej specjalistycznej wersji jest Australia.
Ponadto, z uwagi na obecnie realizowane przez Boeinga programy wojskowe, koncern planuje zintensyfikować na terenie swoich placówek w St. Louis produkcję kilku innych typów statków powietrznych. Dotyczy to między innymi rozwijanego aktualnie nowego samolotu szkolnego T-7A Red Hawk oraz autonomicznego tankowca pokładowego MQ-25 Stingray. Wraz z trwającą produkcją skrzydeł do wciąż zamawianego myśliwca F-15EX Eagle II i pasażerskiego Boeinga 777X zapewni to ciągłość zatrudnienia w zakładach, mimo zamknięcia linii Super Hornetów.
W kwestii tych ostatnich Boeing zamierza się teraz skoncentrować na modernizacji samolotów tego typu. Po pierwsze, w ciągu następnej dekady producent będzie kontynuowane wysiłki zmierzające do zakończenia przebudowy wszystkich służących w US Navy Super Hornetów Block II do bieżącego standardu Block III. Biuro konstrukcyjne będzie też pracowało nad kolejnymi zaawansowanymi zdolnościami, które będzie można w przyszłości zaimplementować na flocie samolotów F/A-18 Super Hornet i EA-18G Growler. Ponadto Boeing będzie kontynuował zlecone przez Pentagon prace nad zwiększeniem potencjału samolotów EA-18 w zakresie prowadzenia walki radioelektronicznej – chodzi między innymi o integrację nowych typów uzbrojenia (AARGM-ER) i zasobników WRE.

Jednym z użytkowników Hornetów poprzedniej generacji jest Finlandia, lecz nawet ona nie zdecydowała się na zakup nowszej wersji. Podobnie postąpiły też Szwajcaria i Kanada. Wszystkie te kraje postawiły na F-35.
Od czasu debiutu F/A-18 w 1983 roku, Boeing dostarczył odbiorcom na całym świecie ponad 2000 samolotów Hornet, Super Hornet i EA-18G Growler. Oprócz marynarki wojennej i piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych samoloty tego typoszeregu otrzymały siły powietrzne Australii, Kanady, Finlandii, Kuwejtu, Malezji, Hiszpanii i Szwajcarii.