• Niedziela, 28 kwietnia 2024
X

Ile kosztuje irański Szahid?

4 lutego 2024 r. grupa hakerska PRANA ogłosiła, że włamała się na serwery poczty elektronicznej firmy o nazwie Sahara Thunder. Przedsiębiorstwo jest kontrolowane przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej i uczestniczy w sprzedaży broni z Iranu do Rosji. Dane o objętości prawie 10 GB plików zawierają treści umów, informacje o płatnościach, a nawet rysunki konstrukcyjne bezzałogowców.

Z ujawnionych informacji można się dowiedzieć, że początkowo strona irańska żądała od Rosjan zapłaty w wysokości 23 mln rubli za pojedynczy aparat, co stanowi równowartość ok. 375 tys. dolarów. W toku negocjacji uzgodniono jednak cenę znacząco niższą. Przy zamówieniu 6000 aparatów cena jednostkowa wynosić miała już tylko 12 mln rubli, tj. 193 tys. dolarów. Przy zamówieniu mniejszej partii 2000 sztuk byłoby to 18 mln rubli, czyli 290 tys. dolarów. Ostatecznie Rosjanie wybrali opcję zakupu 6000 zestawów bezzałogowców oraz praw licencyjnych do własnej produkcji, co wraz z transferem technologii oraz zakupem niezbędnych maszyn kosztowało w sumie 108,5 mld rubli, czyli 1,75 mld dolarów.

Zdjęcie dające pojęcie o wielkości wykorzystywanego przez siły rosyjskie słynnego irańskiego drona uderzeniowego Szahid-136, w Rosji określanego jako “Gerań-2”. Maszyna o długości 3,5 m i rozpiętości 2,5 m ma masę 200 kg, z których 50 kg stanowi głowica bojowa.

Zwraca uwagę podana przez Irańczyków cena jednostkowa, która w najtańszej opcji (193 tys. dolarów) jest znacząco wyższa niż dotychczas szacowana. Do niedawna powszechnie przyjmowano za rzetelne oceny źródeł izraelskich, które wspominały, że koszt jednego Szahida mieści się w zakresie 20–50 tys. dolarów. Co ciekawe znane są też rosyjskie szacunki odnoszące się do kosztów produkcji bezzałogowców we własnych zakładach. Prognozowana w 2023 roku cena zbudowania w Rosji jednego aparatu typu Szahid-136 miała wynieść 4,4 mln rubli, czyli 48,8 tys. dolarów. Przy czym końcowa cena, za jaką jednorazowy samolot miał być kupiony przez Ministerstwo Obrony powinna była wynosić 14,9 mln rubli (165,5 tys. dolarów). Warto zaznaczyć, że są to tylko początkowe estymacje producenta na bazie uśrednionych wartości i wstępnych założeń. Rzeczywiste koszty pierwszych serii krajowych bezzałogowców mogły być znacząco wyższe z uwagi na większą pracochłonność i nakłady finansowe przy wdrażaniu zupełnie nowego produktu.

Odzyskany przez Ukraińców niemal kompletny Szahid-131, stanowiący lżejszą wersję irańskiego bezzałogowca-kamikadze. W Rosji ten typ jest określany jako “Gerań-1”.

Jednocześnie upadł mit wyjątkowo niskiej ceny Szahidów, co było wielokrotnie podnoszone w przypadku zużywania na ich zestrzelenie cennych rakiet przeciwlotniczych. Jak się obecnie okazuje krytyka ukraińskiego postępowania była oparta na niewłaściwych danych. Tymczasem całkowicie opłacalne jest wystrzelenie do nadlatującego aparatu najtańszych z dostępnych pocisków, które są odpalane z przenośnych wyrzutni typu Stinger, Igła czy Piorun. Nie szkoda również na ten cel nieco droższych, ale bardziej zaawansowanych rakiet typu AIM-132 ASRAAM, czy AIM-9 Sidewinder starszych serii. Poza tym Ukraina jest w posiadaniu wielu wręcz zabytkowych systemów krótkiego i średniego zasięgu typu Osa, S-125 Newa, Skyguard-Aspide czy MIM-23 Hawk, dla których jest jeszcze dość sporo amunicji przeznaczonej do utylizacji, natomiast powolny Szahid nie stanowi wielkiego wyzwania.

Typowy krater powstający po uderzeniu w ziemię zestrzelonego przez ukraińską obronę przeciwlotniczą Szahida.

Jednym z najbardziej efektywnych kosztowo sposobów na zwalczanie tego typu zagrożeń pozostają oczywiście systemy lufowe. Prym wiodą w pełni zautomatyzowane, ale nadal dość rzadkie na polu walki, wozy przeciwlotnicze Gepard i Tunguska. Niewiele ustępują im bardzo liczne mobilne grupy ogniowe z przenośnymi rakietami, ręcznie kierowanymi działkami ZU-23-2 oraz karabinami maszynowymi. Według ukraińskich danych operatorzy broni lufowej odpowiadali przeciętnie za zestrzelenie 15-30 proc. powolnych celów typu Szahid, choć przy dużych nalotach i bardzo sprzyjających okolicznościach wskaźnik ten sięgał czasem nawet 40 proc. Ogółem w przypadku użycia myśliwców, rakiet przeciwlotniczych i środków lufowych regularnie zdarzało się Ukraińcom zestrzeliwać do 90-100 proc. nadlatujących Szahidów.

Ukraińska załoga artyleryjskiego wozu przeciwlotniczego Gepard prezentuje fragment zestrzelonego przez siebie rosyjkiego Szahida.

Najnowsze dane o realnej cenie Szahidów rzucają nowe światło na koszty ponoszone przez Rosję podczas toczącej się wojny. Zwłaszcza kiedy okazało się, że Moskwa płaci Iranowi za tę niezbyt skuteczną broń swoimi cennymi rezerwami złota. W pozyskanych przez hakerów plikach znaleziono bowiem dowody na transfer do Iranu ok. 2068 kg złota, które stanowiło przynajmniej część uzgodnionej należności za jednorazowe bezzałogowce.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X