• Poniedziałek, 29 kwietnia 2024
X

Lockheed Martin z kontraktem na pocisk antybalistyczny nowej generacji

15 kwietnia pracująca na rzecz Pentagonu amerykańska Agencja Obrony Antybalistycznej wybrała firmę Lockheed Martin na dostawcę pocisku przechwytującego nowej generacji w programie Next Generation Interceptor (NGI).

Pociski programu NGI wejdą w skład przeciwrakietowego systemu obrony powietrznej bazowania lądowego i mają za zadanie zwalczać cele balistyczne w ich środkowej fazie lotu. Faza środkowa rozpoczyna się, gdy wypali się rakieta nośna wrogiego pocisku i głowica lub kilka głowic zaczyna lecieć samodzielnie w kierunku celu. Faza ta może trwać nawet 20 minut, dając kilka okazji do przechwycenia zagrożenia poza atmosferą ziemską lub w jej najwyższej warstwie. Wszelkie resztki pozostałe po trafieniu w głowicę spalą się, gdy opadną w gęstsze warstwy atmosfery.

Amerykański system naziemnej obrony przeciwrakietowej GMD wymaga sieci lądowych, morskich i kosmicznych czujników wczesnego ostrzegania przed zagrożeniem, a także precyzyjnego naprowadzania własnego pocisku na cel, aż do jego bezpośredniego trafienia.

Sieć zaawansowanych czujników, radarów oraz elementów dowodzenia i komunikacji zapewnia wykrycie celu, jego śledzenie oraz odróżnianie głowic bojowych od wabików. Wszystko to ma pomóc pociskowi przechwytującemu w ustawieniu się na drodze wrogiej głowicy i zniszczenie jej poprzez bezpośrednie trafienie. Elementy naziemnej obrony antybalistycznej Stanów Zjednoczonych są obecnie rozmieszczone na Alasce i w Kalifornii. System ten jest zdolny do zwalczania rakiet balistycznych średniego i dalekiego zasięgu.

Żeby dotrzymać kroku dokonującemu się postępowi technologicznemu nowe pociski będą musiały stawić czoła bardziej zaawansowanym zagrożeniom niż te, przed którymi stoi aktualny system z pociskami GBI (Ground-Based Interceptor). Dlatego w 2019 roku Agencja Obrony Antybalistycznej ogłosiła przetarg na zastąpienie obecnych pocisków przechwytujących nowszą konstrukcją. Do rywalizacji przystąpiły dwa niezwykle doświadczone w budowie rakiet koncerny branży zbrojeniowej: Lockheed Martin i Northrop Grumman, które przedstawiły do oceny swoje projekty.

Wyrzutnie pocisków w bazach Fort Greely na Alasce i Vandenberg w Kalifornii, stanowią pierwszą linię amerykańskiej obrony przed międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi.

NGI jest projektowany tak, żeby lepiej sobie radził w bardziej złożonych sytuacjach i mógł trafiać nawet w bardzo zwrotne cele, którym mają być głowice manewrujące wrogich rakiet. Aby spełnić te wymagania wybrana konstrukcja ma przenosić jednocześnie kilka głowic przechwytujących oraz będzie dysponować lepszymi osiągami w porównaniu do poprzednika. NGI ma być również tańszy w eksploatacji i bardziej podatny na późniejsze modernizacje, ponieważ służba tej broni może potrwać dziesiątki lat.

Aktualnie Lockheed Martin kończy projekt nowego pocisku, który jesienią 2023 roku pomyślnie przeszedł wstępny przegląd ze strony rządowej agencji, co umożliwiło przejście do fazy projektu szczegółowego. W listopadzie 2023 r. producent otworzył w północnej Alabamie ośrodek inżynieryjny o wartości 16,5 mln dolarów, w którym odbywa się rozwój, testowanie i integracja systemów rakietowych. Pociski NGI mają zostać wprowadzone do użytku w 2027 lub 2028 roku.

Wizja pocisku przechwytującego NGI podczas zwalczania zagrożeń balistycznych poza atmosferą.

Reklama

Najnowsze czasopisma

Zobacz wszystkie
X
Facebook
Twitter
X

Dołącz do nas

X