Reklama
23 grudnia 2025 roku Departament Wojny Stanów Zjednoczonych przyznał firmie Boeing Defense Systems zlecenie o wartości 2,04 miliarda dolarów na kontynuację prac dotyczących wymiany silników na bombowcach strategicznych B-52H w ramach programu Commercial Engine Replacement Program (CERP).
Nowy kontrakt obejmuje wykonanie fizycznej instalacji na B-52H komercyjnych turbin Rolls-Royce F130, w miejsce od dawna nie produkowanych Pratt & Whitney TF33-PW-103. We wcześniejszych fazach programu Rolls-Royce dokonał modyfikacji bliźniaczej gondoli silnikowej bombowca, która mieści teraz parę F130, a następnie przeprowadził naziemne próby aerodynamiczne i środowiskowe. Z kolei Boeing opracował dla nowych napędów szczegółowy projekt sterowania i dopływu paliwa, a także sposób montażu rozruszników, pomp hydraulicznych, generatorów i akcesoriów elektrycznych, które będą służyły do zasilania systemów samolotu.
Silniki Rolls-Royce F130 dla B-52 na stanowisku testowym.
Z ramach nowej umowy Boeing ukończy prace integracyjne, a także przeprowadzi modyfikację i próby w locie z użyciem dwóch bombowców B-52H z nowymi silnikami oraz powiązanymi z nimi podsystemami. Zakończenie tych działań planowane jest na 31 maja 2033 roku.
F130 zostały wybrane przez USAF we wrześniu 2021 roku do zastąpienia istniejących silników TF-33 w ramach programu modernizacji samolotów B-52H do wersji J. Celem instalacji nowoczesnego napędu jest chęć obniżenia kosztów eksploatacji silników poprzez zmniejszenie pracochłonności obsługi i kosztów zakupu części zamiennych. Dzięki niższemu zużyciu paliwa F130 zapewnią także poprawę niektórych parametrów operacyjnych samolotu, jak długotrwałość i zasięg lotu. Spowoduje to zmniejszenie zapotrzebowania na tankowanie w powietrzu.
Nowe silniki pozwolą na przedłużenie służby B-52 o kolejne 30 lat, pozostając na tych samolotach aż do końca ich okresu eksploatacji. Każdy bombowiec ma łącznie osiem silników umieszczonych w czterech gondolach. Całkowita liczba zakupionych dla 76 modernizowanych B-52J silników F130 ma sięgnąć nieco ponad 600 egzemplarzy.
Po modernizacji bombowce B-52 będą mogły służyć do lat 60. XXI wieku.
Kolejnym przedsięwzięciem, w którym odnotowano ostatnio spory postęp, jest zaplanowany w ramach przebudowy B-52 do wersji J program modernizacji radaru (B-52 Radar Modernization Program). Jego celem jest zastąpienie starszych stacji radiolokacyjnych AN/APQ-166 nowoczesnymi radarami AN/APQ-188 z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA). W tym zakresie 8 grudnia 2025 roku producent przekazał wojsku do prób zmodyfikowany egzemplarz testowy B-52 z zainstalowanym radarem AN/APQ-188. Maszyna przyleciała w tym dniu do bazy Edwards w Kalifornii, gdzie zostanie poddana badaniom przez jednostki testowo-ewaluacyjne Sił Powietrznych USA, które zweryfikują możliwości i parametry nowego urządzenia przed zatwierdzeniem jego seryjnej zabudowy na pozostałych maszynach.
Aktualnie program modernizacji B-52 notuje kilkuletnie opóźnienie. Według pierwotnego harmonogramu pierwsza para zmodernizowanych B-52, wyposażonych w silniki F130, powinna być gotowa do rozpoczęcia prób w 2025 roku, a pierwsza partia samolotów (w sile eskadry) dysponujących już silnikami F130 miała osiągnąć wstępną gotowość operacyjną w 2028 roku. Proces wymiany silników na wszystkich 76 bombowcach miałby zostać zakończony do 2035 roku.
Nowy radar AN/APQ-188 po zainstalowaniu w dziobie testowego B-52H.
Najnowsze informacje z dowództwa USAF wskazują jednak, że pierwsza eskadra nie będzie gotowa przed pierwszą połową 2033 roku. Przy czym optymistycznie zakłada się, że proces modernizacji całej floty zostanie skrócony do trzech lat, zatem ostatni unowocześniony B-52J trafi ponownie do służby nie wcześniej niż w 2036 roku. Ponieważ prace nad radarem idą szybciej (próby i akceptacja AN/APQ-188 mają potrwać około roku) należy się raczej spodziewać rozbicia modernizacji na dwa etapy: najpierw odbędzie instalacja nowego radiolokatora, a potem silników.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
