Na początku bieżącego roku ukraiński wywiad przeprowadził operację specjalną, mającą na celu wyeliminowanie rosyjskich operatorów dronów FPV. W wyniku tych działań oślepionych zostało co najmniej ośmiu rosyjskich żołnierzy o wysokich kwalifikacjach.
Akcja zaczęła się w okresie styczeń-luty 2025 r., kiedy to kilka działających w Rosji organizacji wolontariackich wysłało do różnych jednostek wojskowych Federacji Rosyjskiej około 80 zestawów chińskich gogli Skyzone Cobra X V4, służących do naprowadzania na cel dronów FPV. Wszystkie wspominane organizacje otrzymały towar od tej samej osoby, w ramach nieodpłatnej pomocy dla rosyjskich sił zbrojnych.
Rosyjscy operatorzy dronów FPV podczas szkolenia z użyciem gogli serii Skyzone Cobra.
Na początku lutego w kilku różnych rosyjskich jednostkach frontowych doszło do serii niewielkich eksplozji, których następstwem były ciężkie okaleczenia operatorów dronów. Pierwszy przypadek wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego ukrytego w okularach odnotowano 4 lutego w obwodzie biełgorodzkim. Żołnierz, który pierwszy raz założył nowo otrzymane gogle odniósł obrażenia twarzy i oczu. W okresie od 4 do 7 lutego w obwodach kurskim, ługańskim i donieckim odnotowano siedem kolejnych przypadków detonacji takich samych urządzeń do obserwacji obrazu z dronów FPV.
Rosyjscy operatorzy dronów FPV podczas działań bojowych.
W kolejnych goglach Rosjanie znaleźli ukryty ładunek obejmujący około 10-15 gramów materiału wybuchowego C-4, detonator i baterię. Wybuch następował po uruchomieniu przez operatora standardowo wbudowanego w gogle wentylatora, który ma za zadanie zapobiegać zaparowaniu oglądanego obrazu. W ten sposób zamachowcy byli pewni, że operator w chwili detonacji nosi urządzenie na głowie.
Partia zaminowanych gogli Cobra X V4 FPV ujawniona w jednej z rosyjskich jednostek frontowych
Obecnie w rosyjskich jednostkach trwa akcja poszukiwania i rozbrajania zaminowanych gogli. Według ustaleń rosyjskiego śledztwa nadawca paczek z goglami opuścił już Federację Rosyjską. Wyleciał z kraju 3 lutego na pokładzie rejsowego samolotu z Moskwy do Stambułu. Niekonwencjonalna akcja ukraińskiego wywiadu była wyraźnie inspirowana podobnym działaniem izraelskich służb specjalnych, które kilka miesięcy wcześniej podrzuciły i zdetonowały pagery oraz krótkofalówki znajdujące się w rękach terrorystów Hezbollahu.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
