28 czerwca z lotniska w St. Louis wystartował do pierwszego lotu przedprodukcyjny egzemplarz amerykańskiego samolotu szkolnego Boeing T-7A Red Hawk.
Stanowi on pierwszą maszynę fazy EMD (Engineering And Manufacturing Development), która służy do doskonalenia technik produkcji. W odróżnieniu od dwóch skompletowanych na etapie konkursu prototypów nowa maszyna jest maksymalnie zbliżona do samolotów seryjnych. Ogółem zakontraktowano dostawę pięciu egzemplarzy przedprodukcyjnych, które pod koniec roku zostaną przekazane na wyposażenie jednostki doświadczalnej USAF. Dalsze testy z ich użyciem będą się odbywać w bazie lotniczej Edwards.
Program Red Hawka notuje obecnie wielomiesięczne opóźnienie. Kłopoty techniczne sprawiały między innymi systemy ratunkowe, w tym krusząca się osłona kabiny i fotele wyrzucane, a przejściowo również oprogramowanie do sterowania lotem. Na te problemy nałożyły się dodatkowo opóźnienia w dostawach komponentów od poddostawców, którzy z trudem dźwigają się ze skutków pandemii. Z tego powodu montaż i sprawdzenie działania kompletnego systemu ratunkowego po wprowadzonych poprawkach musiało zostać odłożone do początku przyszłego roku. Chociaż tego typu systemy projektuje się od lat, to po raz pierwszy USAF wymusiły zmianę standardów, dopuszczając obecność na pokładzie osób o większej rozpiętości gabarytów. W założeniu ma to znacząco poszerzyć bazę rekrutacyjną, zwłaszcza w kategorii kobiet.
Mając na uwadze powagę problemów, których nie udało się rozwiązać w terminie, USAF przełożyły zakup pierwszej partii 14 niskoseryjnych T-7A (LRIP) z 2024 na 2025 rok. Dokładniej chodzi o przesunięcie w budżecie znaczącej kwoty 322 mln USD, której w przyszłym roku nie otrzyma producent. Równocześnie Boeing ma pracować nad dopracowaniem konstrukcji na własny rachunek, co prawdopodobnie powiększy jego straty finansowe na tym programie ponad deklarowane na dzień dzisiejszy 1,14 mld USD.
Ogółem przyznany Boeingowi w 2018 roku kontrakt na zaprojektowanie i zbudowanie odrzutowca szkolnego nowej generacji ma stałą wartość 9,2 mld USD. W ramach tej kwoty USAF wciąż planują otrzymać 351 samolotów Red Hawk, 46 symulatorów oraz zestawy powiązanych z nimi elementów infrastruktury naziemnej.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
