Rankiem 9 kwietnia Brazylijskie Siły Powietrzne przechwyciły w pobliżu Londrina samolot typu Cessna 182, który wleciał w brazylijską przestrzeń powietrzną od strony Paragwaju.
Obecność samolotu wykryto na granicy Paragwaju i regionu Mato Grosso do Sul. Do przechwycenia doszło natomiast nad Paraną. Po wejściu w brazylijską przestrzeń powietrzną bez uzgodnionego uprzednio planu lotu samolot zaczął być monitorowany przez Dowództwo Operacji Powietrznych za pośrednictwem samolotu dozoru radarowego E-99. Do pościgu za intruzem wykorzystano dwa samoloty A-29 Super Tucano.
Samolot został sklasyfikowany jako podejrzany kiedy stwierdzono, że nosi fałszywy kod rejestracyjny PT-CPR. Jak ustalono takie oznakowanie należało do innego samolotu, któremu wygasło świadectwo zdatności do lotu. W tej sytuacji załogi wojskowych Super Tucano nakazały pilotowi Cessny lądowanie na lotnisku w Londrinie, gdzie miał poddać się kontroli. Tymczasem zamiast lecieć w wskazanym kierunku samolot nagle zanurkował w stronę ziemi i awaryjnie wylądował na gruntowej drodze w pobliżu Santa Cruz do Rio Pardo. Podczas przyziemienia w przygodnym terenie maszyna złamała się w pół ulegając poważnemu uszkodzeniu.
Kiedy na miejsce zdarzenia przybyły oddziały Policji Federalnej, odnalazły we wraku i jego okolicach liczne paczki z narkotykami. Pilotujący samolot mężczyzna, próbował uciekać przez zarośla, ale został zatrzymany przez załogę policyjnego śmigłowca. Przewożonym ładunkiem okazała się pasta na bazie kokainy o masie około pół tony.