21 grudnia minister obrony Kolumbii Iván Velásquez ogłosił dokonanie wyboru samolotów bojowych, które zastąpią flotę samolotów Kfir. Jako najkorzystniejszą wskazano ofertę francuskiego rządu, który zaproponował wielozadaniowe myśliwce Dassault Rafale F3.
Drugim konkurentem dopuszczonym do ostatniego etapu rywalizacji był szwedzki Saab Gripen E/F, a trzecim amerykański Lockheed Martin F-16C/D.
Aktualnie rzad w Bogocie planuje przeprowadzenie negocjacji ze stroną francuską na temat możliwości realizacji pilnej dostawy od trzech do pięciu samolotów, które trafiłyby do służby w przyszłym roku. Zapewne byłyby to używane myśliwce z zasobów Armée de l’Air et de l’Espace, co rząd francuski praktykował już we wcześniejszych transakcjach. Skompletowanie pełnej eskadry 16 maszyn planuje się uzyskać w perspektywie 10 lat, co oznaczałoby, że kolejne Rafale byłyby fabrycznie nowe. Koszt całego programu pozyskania nowych myśliwców miałby się zamknąć w kwocie 15 mld pesos (ok. 3,15 mld USD). Zakup samolotów stał się konieczny, ponieważ w grudniu 2023 roku kończy się okres użytkowania kolumbijskich Kfirów, które mają za sobą 42 lata eksploatacji (z tego 30 w lotnictwie Kolumbii).
W uzasadnieniu decyzji podano, że produkt Dassaulta ma najlepszy stosunek koszt-efekt. Jedna godzina lotu samolotu Rafale jest o około 30% tańsza niż godzina lotu Kfira. Ponadto do Kfirów coraz trudniej było znaleźć części zamienne i są one bardzo drogie, ponieważ Kolumbia jest jednym z ostatnich użytkowników tych samolotów na świecie (praktycznie jedynym państwowym). Kolejnym argumentem za francuską ofertą są korzystne warunki finansowe – spłata pierwszych rat za samoloty ma być odroczona na pięć lat.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
