Ukraińskie Siły Powietrzne Ukraińskich Sił Zbrojnych, poinformowały, że 12 marca obrona przeciwlotnicza zestrzeliła dwa śmigłowce szturmowe Ka-52, jeden samolot uderzeniowy Su-34, jeden niezidentyfikowany odrzutowy samolot bojowy – mowa o Su-34 lub Su-30SM – oraz dwa bezzałogowe statki powietrzne. Meldunki o trafieniu jeszcze dwóch innych celów są weryfikowane.
Do tej pory wizualnie udało się potwierdzić zniszczenie tylko jednego śmigłowca. W obwodzie chersońskim został zestrzelony Kamow Ka-52 o numerze ewidencyjnym RF-13409. Jeden z członków załogi zginął, drugi został ranny i trafił do niewoli. Maszyna należała do bazującego w Korienowsku 55. Samodzielnego Pułku Śmigłowców, w którego skład wchodzi eskadra szturmowa na Ka-52.
Meldunek o zestrzeleniu niezidentyfikowanego myśliwca dotyczy maszyny, do której koło godziny 12:00 w rejonie Izjum odpalono pocisk przeciwlotniczy Stinger. Ukraińcy twierdzą, że trafiony samolot oddalił się znad pola walki i rozbił dopiero w Obwodzie Biełogrodzkim, na terytorium Federacji Rosyjskiej. W tych okolicznościach uzyskanie zdjęć wraku w praktyce było niemożliwe.
Ponadto w czasie rosyjskiego uderzenia rakietowego na kilka obiektów i jednostek wojskowych ukraińska obrona przeciwlotnicza przechwyciła i zniszczyła trzy pociski skrzydlate. Większość z nich jednak trafiła w cel, powodując uszkodzenia infrastruktury wojskowej i cywilnej. Szczególnie duże zniszczenia odnotowano na podkijowskim lotnisku Wasilkow. Trafione zostało także lotnisko w Łucku, gdzie między innymi ucierpiały remontowe zakłady lotnicze Motor-Łuck. Duże pożary świadczą o tym, że Rosjanom zależało na zniszczeniu składów paliwa dla wciąż operującego ukraińskiego lotnictwa bojowego.