Ubiegłej nocy doszło do ukraińskiego ataku rakietowego na rosyjską bazę lotniczą Dżankoj na Krymie. Według danych rosyjskich podczas ataku wystrzelono od 8 do 12 rakiet balistycznych typu ATACMS, z tego przynajmniej część dosięgnęła swych celów. Satelitarny serwis FIRMS, informujący o pożarach na całym świecie, wykrył w na terenie bazy sześć dużych skupisk ognia.
Ogniska pożarów w bazie Dżankoj, zarejestrowane około 3.40 w nocy.
Z wciąż napływających nowych informacji wynika, że ostrzelane zostały kwatery dla rosyjskiego personelu lotniczego i naziemnego. Wstępnie jest mowa o 15 rannych i 22 zaginionych. Ponadto zniszczone zostały elementy dyżurującego w gotowości systemu przeciwlotniczego S-400, tj. trzy wyrzutnie i radar.
Kolejne trafienie miało miejsce w polowy warsztat naprawczo-remontowym 77. Brygady Rakiet Przeciwlotniczych. W momencie uderzenia znajdowały się tam dwie wyrzutnie S-300 i zapas rakiet. Odnotowano w tym miejscu liczne wtórne eksplozje, które zostały zarejestrowane na filmach od okolicznych mieszkańców.
Zniszczone w Dżankoj elementy systemu S-400.
Na razie nie ma informacji o stratach wśród śmigłowców ze stacjonującego na lotnisku 39. Samodzielnego Pułku Śmigłowców Gwardii (honorowy tyłu gwardyjski nadano jednostce 21 czerwca 2023 roku za udział w walkach na Ukrainie). W skład pułku wchodzą trzy eskadry lotnicze latające na śmigłowcach Mi-8, Mi-35M, Mi-28 i Ka-52. Rano po ataku zaledwie kilka maszyn zdołało się poderwać do lotu w celu ewakuacji do bazy Kirowskie, położonej we wschodniej części Krymu.
Reklama
Zobacz również
Reklama
Reklama
