

Według informacji ukraińskiego Sztabu Generalnego ubiegłej nocy z dokonano zakończonych sukcesem ataków lotniczo-rakietowych na kilka obiektów i instalacji wojskowych Federacji Rosyjskiej położonych na okupowanym Krymie.
Między innymi skutecznemu porażeniu miały ulec zacumowane w bazie morskiej w Sewastopolu dwa duże okręty desantowe projektu 775 –„Jamał” i „Azow”, znajdujące się w mieście centrum łączności, a także kilka innych celów na terenie półwyspu.
Na razie stan okrętów nie jest znany, ale jeśli informacje się potwierdzą, będzie to praktycznie koniec działań na Morzu Czarnym zbudowanych w Polsce okrętów projektu 775 , ponieważ wcześniej wszystkie inne jednostki tego typu zostały zatopione albo uszkodzone i znajdują się w remoncie.
Z pewnością trafiono za to byłą siedzibę dowództwa ukraińskiej Floty Czarnomorskiej, która obecnie jest wykorzystywana przez Rosjan jako centrum łączności. Z daleka był widoczny również pożar magazynu paliw w okolicy bazy lotniczej Gwardijskie. Do kilku eksplozji doszło też w pobliżu bazy lotniczej Belbek. Z pełną oceną skutków ukraińskich uderzeń należy się jednak wstrzymać do czasu pojawienia się większej ilości materiałów wizualnych, w tym np. zdjęć satelitarnych.
Zdaniem rosyjskich władz na Krymie, zeszłej nocy zestrzelono ponad 10 pocisków manewrujących Storm Shadow/SCALP-EG, które są wystrzeliwane z ukraińskich samolotów Su-24. Siły rosyjskie w odwecie uderzyły w lotnisko wojskowe Martynowka pod Mikołajowem, z którego do ataku na Krym miały wystartować ukraińskie maszyny. Według rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej TASS na ziemi rzekomo zniszczono dwa Su-24 oraz skład zachodnich pocisków manewrujących. Na razie żadna z tych informacji nie znajduje potwierdzenia w niezależnych źródłach.