26 stycznia Departament Stanu przesłał notyfikację do Kongresu USA o zatwierdzeniu potencjalnej sprzedaż do Turcji nowych samolotów F-16 oraz zestawów modernizacyjnych dla już istniejących tureckich maszyn tego typu. Wartość przyszłej transakcji oszacowano na 23 mld dolarów.
Zezwolenie obejmuje 40 myśliwców w najnowszym wariancie produkcyjnym F-16 Block 70, w tym 32 samoloty w wariancie jednomiejscowym i osiem maszyn dwumiejscowych. W zakresie wnioskowanego wyposażenia dodatkowego na szczególną uwagę zawraca 16 zasobników obserwacyjno-celowniczych AN/AAQ-33 Sniper ATP oraz nieznana liczba zasobników do obserwacji w podczerwieni IRST (Infrared Search and Track).
Ponadto udzielona zgoda zawiera pakiety modernizacyjne dla 79 tureckich samolotów F-16 Block 40 i Block 50+ , które pozwolą na przebudowę starszych maszyn do standardu Viper, który dzięki temu zbliży się konfiguracją wyposażenia do fabrycznie nowych maszyn serii Blok 70. Na potrzeby programu modernizacji ma zostać zamówionych między innymi 99 radarów APG-83 SABR (79 zainstalowanych i 20 zapasowych), modułowe komputery misji, systemy nawigacyjne, systemy walki radioelektronicznej, celowniki nahełmowe itp. Przy okazji żywotność tych samolotów ma zostać przedłużona z 8 tys. godzin do 12 tys. godzin, dzięki modyfikacji płatowców w ramach programu SLEP (Service Life Extension Program).
Towarzyszący zamówieniu pakiet uzbrojenia jest wyjątkowo okazały i obejmuje: 952 pocisków powietrze-powietrze średniego AIM-120C-8 AMRAAM, 401 pocisków powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9X Block II, 864 małogabarytowych bomb kierowanych GBU-38/B, 96 rakiet przeciwradilokacyjnych AGM-88B HARM, 96 rakiet przeciwradilokacyjnych AGM-88E AARGM, oraz setki modułów ogonowych dla bomb kierowanych serii JDAM (850 szt. GBU-31, 200 szt. GBU-31v3, 384 GBU-32, trzy szt. GBU-38 lub GBU-54).
Zgoda amerykańskiego Departamentu Stanu została wydana trzy dni po ratyfikacji przez turecki parlament szwedzkiego wniosku o przyjęcie do NATO. Był to jeden z warunków dla uzyskania amerykańskiej aprobaty. Mimo to stosunki między Waszyngtonem a Ankarą nadal pozostają napięte od czasu puczu z 2016 r., po którym były wysuwane wobec Amerykanów oskarżenia o ukrywanie domniemanych inspiratorów zamachu stanu. Ponadto od dłuższego czasu władze Turcji prowadzą w basenie Morza Śródziemnego dość agresywną politykę, gdzie część prowokacyjnych działań jest skierowana przeciwko Grecji. Poza tym turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan nie wahał się w przeszłości współpracować z Władymirem Putinem, czego efektem był zakup rosyjskich systemów obrony powietrznej S-400. Między innymi z tego powodu Amerykanie usunęli Turcję z programu Joint Strike Fighter i odmówili dostarczenia już opłaconych samolotów F-35A, mimo ukończenia sześciu z 30 zamówionych maszyn. Z tego tytułu Turcja bezskutecznie domagała się zwrotu zaliczki w wysokości 1,4 mld USD. Najprawdopodobniej kwota ta zostanie teraz uwzględniona w rozliczeniu za F-16.